Tajemnica walk pana Stanisława.
Przeglądałem sobie wczoraj,po raz setny, książkę:
"Koło Pionierów Elbląga.Księga Jubileuszowa". Lubię wracać do tej publikacji gdyż przypomina mi czasem "o czymś" zapomnianym przeze mnie,np.o poczcie [nr.2,"Dworcowa"-od 1947 r.] przy skrzyżowaniu Mickiewicza-Al.Grunwaldzka,do której za dziecka chodziłem a śladu po niej nie ma... Ale również,czasem,wyłapuję jakieś "nieścisłości". I teraz o jednej takiej właśnie. Zaznaczę na początku,że traktuję tą "nieścisłość" nie jako brak wiedzy historycznej lecz rodzajem publikacji [skrótowość życiorysów] i skrótem myślowym a może pomyłką... Na str.159 rozpoczyna się opis życia Elbląskiego Pioniera,pana Stanisława Wójcickiego ,rocznika 1916. Pan Stanisław został w roku 1937 powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej w Polskiej Marynarce Wojennej. W Polsce przedwojennej służba zasadnicza w MW trwała 27 miesięcy [2 lata i 3 miesiące].
Cytat:"Jako marynarz uczestniczył w r.1939 w obronie Wybrzeża a następnie
,tj. po połączeniu jego jednostki z armią gen.Kleeberga w kolejnych operacjach wojskowych." . I tu zaczynają się znaki zapytania. Jeśliby,późniejszy Elblążanin,brał udział w obronie polskiego Wybrzeża [Oksywie,Hel,Westerplatte]to nie mógł ["po połączeniu jego jednostki"] brać udziału w "operacjach wojskowych" z generałem Franciszkiem Kleebergiem... Dlaczego? Ponieważ już od 3 IX 1939 roku żaden polski oddział nie mógł się przedostać z Wybrzeża w rejony Polesia,mi.in.dzięki [też] XXI Dywizji z Elbing... Trwały już zażarte walki o Grudziądz [Bitwa pod Ossą,1-3 IX 39 r.].
I jeszcze tu ,stop!,tłumaczę:
-nie było czegoś takiego jak "armia gen.Kleeberga". Do 28 IX 39-oddziały gen.bryg.Franciszka Kleeberga zwano: "Grupą Operacyjną gen.Kleeberga" lub "Grupą Poleską" a po reorganizacji w tym dniu powstała sławna SGO "Polesie"-Samodzielna Grupa Operacyjna "Polesie", która zwycięsko walczyła tak z oddziałami Armii Czerwonej,jak i niemieckiego Wehrmachtu. Dopiero po zwycięskiej bitwie z Niemcami pod Kockiem [6 X 39 r.] SGO złożyła broń. Grupa ta liczyła ok.20 000-25 000 żołnierzy,więc daleko jej było do "armii"... ![]()
Jeśliby dołączył ze swą jednostką do gen.Kleeberga to jedynie jako marynarz rzecznej
Flotylli Pińskiej lub ... przeniesiony do niej ze swą jednostką,rozkazem ewakuacyjnym z 1 IX 39 roku, z ... Bydgoszczy! Marynarze Flotylli Pińskiej w 1937 r.Pińsk.
Jednostką tą byłaby ...:Szkoła Podchorążych Marynarki Wojennej [SPMW],która od
1938 roku znajdowała się właśnie w grodzie nad Brdą. Co to znaczy? Elblążanin ze Starachowic albo był słuchaczem tej szkoły [po ukończeniu służby zasadniczej] i nie chciał się do tego przyznać [?] albo pełnił służby pomocniczo-wartownicze w tej szkole. I tylko w tych dwóch przypadkach mógł dołączyć do GO gen.Kleeberga.Dodam,że SPMW w Pińsku została rozwiązana w dn.12 IX i utworzono z niej i marynarzy Flotylli Pińskiej bataliony piechoty,które wsławiły się brawurą i odwagą w przyszłych walkach. Skąd się więc informacja o walkach na Wybrzeżu? Może z nadinterpretacji? Przed wojną nie istniała ŻADNA szkoła Marynarki Wojennej w Gdyni [choć w internecie można o tym przeczytać ale to błąd].Istniała od 1922 roku w Toruniu i następnie w Bydgoszczy. Natomiast pierwsza szkoła MW w GDYNI powstała dopiero w 1946 jako Oficerska Szkoła Marynarki Wojennej,przemianowana w 1955 roku na Wyższą Szkołę Marynarki Wojennej by w roku 1987 [do dziś] stać się Akademią Marynarki Wojennej. I może właśnie pomylenie tych szkół skończyło się wnioskowaniem o udziale naszego bohatera w walkach na Wybrzeżu. A może pan Stanisław jednak walczył jako marynarz na Oksywiu lub na Helu? Lecz wtedy nie mógł walczyć pod gen.brygady Kleebergiem... Podczas wojny był żołnierzem AK w pięcioosobowym oddziale dywersyjnym. Dodam jeszcze,że nasz Pionier po wojnie był członkiem Morskiej Grupy Operacyjnej w zrujnowanym wojną Elblągu. Zaaresztowany przez UB w 1949 r,oskarżany był przez komunistów o udział w podpaleniu hali nr.20 [hala w późniejszym "ZAMECH-u"],szpiegostwa na rzecz USA i ...tworzeniu grupy dywersyjnej na rzecz Jugosławii-przesiedział 2 lata bez wyroku w Gdańskim więzieniu pozbawiony praw korespondencji i pobierania paczek żywnościowych... [słynna "Sprawa Elbląska"-tu odsyłam do wspaniałej książki pani Grażyny Wosińskiej, pt."Pożar i szpiedzy"]. W 1951 roku po wyjściu z więzienia oddaje swoją legitymację partyjną PZPR. Od 1993 roku był Honorowym Obywatelem Elbląga a w czerwcu 2012 roku jeden z elbląskich tramwajów otrzymał Jego imię. ![]()
Patron przy swoim tramwaju nr.401.
20 VI 2012 r.
Pan Wójcicki zmarł 5 IX 2012 roku.
ROZWIĄZANIE TAJEMNICY!
Tomasz Gliniecki,znany elbląski historyk i historii propagator,który brał pośrednio udział
w powstaniu rozdziału o śp.panu S.Wójcickim w w/w książce,udzielił wyjaśnienia tego "epizodu" Września Polskiego.
Za co składam Jemu podziękowania:dziękuję!
I tak:
>Wyjaśnienie. Stanisław Wójcicki był marynarzem Flotylli Pińskiej.
Ponieważ Ryszard Tomczyk przerobił jego biogram do "Księgi...", nieudolnie korzystając,m.in. z mojego materiału o Wójcickim, pisanego osobiście z bohaterem,błąd RT poszedł "w świat".<. Wspomnę jeszcze,że relacja S.Wójcickiego, spisana przez pana Glinieckiego,pt.
"Byłem członkiem Grupy Operacyjnej i podejrzanym o podpalenie Zamechu",umieszczona została
w książce: "...ocalić od zapomnienia.Półwiecze Elbląga 1945-1995.",wydanej w 1997 roku. Pisano:-15 XI 2015 r.
Autor tekstu: AZJA 70.
Foto z internetu.Zdjęcie kolorowe pani Aleksandry Szymańskiej.
Pomoce:
-Tomasz Gliniecki-wyjaśnienie z dn.21 XI 2015 roku na FB "Elbings Elbląg"- za pozwoleniem skopiowane, -"Koło Pionierów Elblaga.Księga Jubileuszowa"-praca zbiorowa,wyd.UM w Elblągu,2005 r.,
-"Polski Wrzesień"-Cz.Grzelak,E.Kozłowski,wyd.Czasopisma Wojskowe,1994 r.,
-"Wrzesień 1939"-T.Jurga,wyd.WWiedza Powszechna,seria "Omega",1969 r.,
-Inernet,Wikipedia.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz