czwartek, 16 czerwca 2016

 Zagadka biretu Poggezany-"Brama Targowa" [P.J.]

Czym mógł być naprawdę, uznawany za nakrycie głowy kapłanki-olbrzymki, 
tajemniczy przedmiot przechowywany w elbląskim klasztorze?
Oto ciekawostka związana z Elblągiem, którą dostarcza nam Simon Grunau, 
dominikanin piszący kronikę dziejów Prus w latach 1517-1526. Jest wprawdzie 
znany jako największy fantasta wśród tutejszych kronikarzy, ale w tym, co dotyczy
 akurat Elbląga, można się doszukiwać ziarnka prawdy (pytanie: jakiego rodzaju?),
 ponieważ przebywał on osobiście w Elblągu przez długi czas jako członek 
tutejszego zgromadzenia zakonnego, i z opowieściami tutejszych ludzi musiał się
 spotykać bezpośrednio:
Natomiast opisując nadanie dla „Hoggo”, [Szymon Grunau] podał, iż jedna z jego córek o imieniu
 „Poggezana” była dziewicą wajdelotką i cieszyła się ogromnym poważeniem wśród ludności. Można
 wnioskować — ciągnął dalej dominikanin — iż była ona potężnego wzrostu oraz poinformował — i co
 jest najciekawsze — że w 1499 r. widział wiele razy w klasztorze w Elblągu, który leży cztery tysiące 
kroków od jej dawnej warowni, należący do niej biret. Był on od wewnątrz długi na pół łokcia i szeroki
 na dłoń solidnego mężczyzny. Zrobiono go z jakiegoś materiału i pokryto nim całą jego powierzchnię,
 jak czyni się to z kuszą. Na przedzie miał kamień bądź blaszkę z czterokątnym obrazem, grubym na
 palec, długim na wielkość dzisiejszej jednej piędzi. Z tego można wywnioskować — kontynuował 
zakonnik — że głowę musiała mieć bardzo dużą, a zatem i całe ciało musiało być potężne. 
Na koniec stwierdził, iż o tej Poggezanie i jej wajdelotowaniu mogą dużo powiedzieć pruscy 
autochtoni. Poświęćmy chwilę uwagi opowiadaniu o birecie. Na pierwszy rzut oka, jawi się ono — 
podobnie jak informacje o prawie ustanowionym przez Ermę — jako wymysł dominikanina, 
sprokurowany dla zainteresowania słuchaczy i czytelników kroniki. Tylko że w tym przypadku, 
Szymon Grunau podał miejsce występowania owego „niezwykłego zabytku”, tj. klasztor w Elblągu 
(zapewne chodzi tu o brygidki). A zatem dociekliwy odbiorca kroniki z Elbląga i okolic mógł bez trudu 
sprawdzić wiarygodność tej informacji, a na wiarygodności — wiemy o tym — dominikaninowi bardzo
 zależało. , „Zagadka biretu Poggezany” czeka więc na swojego odkrywcę; tą „warownią Poggezany” 
natomiast może być — zdaje się — kompleks obronny w Weklicach, grodzisko w Bielanach Wielkich, 
ufortyfikowana osada w Janowie Pomorskim (dawne Truso) — położone niedaleko Elbląga, 
ale możliwe też, że rozległa osada w Elblągu-Modrzewinie.









Pogezana [Pagorzana].

(Wajdelotka-wieszczka,niższa kapłanka,guślarka,wróżka.
Biret -czapeczka,beret.).

Autorka tekstu: "Brama Targowa" (P.J.)- za Jej zgodą wstawiłem.

Pisane:

-17 IX 2015 r.

Foto: internet.
-Źródło cytatu: Sławomir Zonenberg - >Prahistoria Prus w "Preußische Chronik" Szymona Grunaua.< 
(w: "SENSUS HISTORIAE Vol. I (2010/1) " ).
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz