Wieża Św.Mikołaja.
Bardzo lubię to zdjęcie.Pokazuje zaginiony świat i odbywający się flis
na rzece Elbląg i dzieci w słomkowych kapeluszach i Elbląg taki inny...
Zawsze ciekawiło mnie kiedy była ta kartka [i zdjęcie,bo z niego kolorowa
pocztówka powstała] zrobiona.Pewnego razu przyjrzałem się jej dokładnie
i aż podskoczyłem.
Kartka jest z 1907 roku...
Opisywana pocztówka.Widok z Rowu Gdańskiego na ul.Stawidłowej [Schleusendamm].
26 III 1777 roku nad Elbing szalała burza.
Piorun uderzył w jedną z trzech wież kościoła Św.Mikołaja i zapalił ją,
po chwili ognień spalał już też dach.
Dodatek do "Gazety Warszawskiey" z dn. 7 VI 1777 roku
informujący o pożarze kościoła w Elblągu w dn. 26 IV.
Z braku ,funduszy po prowizorycznych naprawach i mocniejszych
przebudowach,dopiero w 1906 roku ruszyła odbudowa a właściwie budowa
nowej wieży.Uroczyste położenie kamienia węgielnego pod budowę nastąpiło
24 X 1906 r.I tu wróćmy do pocztówki...Z jej prawej strony,za budynkami,
widać b u d o w a n ą wieżę kościoła!Nawet za mocno wpatrywać się nie trzeba
a widać rusztowania wokół niej...
Sielankowy obraz dzieci na tratwie [a może i nie sielankowy bo wygląda jakby
były z babcią w pracy przy spławie drzewa...] całkowicie odwraca uwagę od
takiego detalu na pocztówce jakim jest utrwalenie bardzo ważnego faktu
w historii Miasta.
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz